Tak jak obiecałam wklejam kilka zdjęć z Jarmarku.
Atmosfera istnie świąteczna, ludzie mili i życzliwi, poza niektórymi wyjątkami oczywiście, ale to już można pominąć.
Wszyscy składali sobie życzenia świąteczne, nie narzekali, uśmiechnięci i radośni.
Już dawno nie usłyszałam tylu miłych słów. Więc baaaaardzo zmęczona, ale radosna, stwierdzam że warto było.
Mimo zimna uśmiechy nie schodziły nam z buzi
Były piernikowe choinki, jeszcze kilka zostało 🙂 Są chętni?
Domki były świetne..
Blat wypełniony, choinki, Anioły, suszone pomarańcze
Układanie, przekładanie, bo może w innym miejscu będzie lepiej 😛
Ale najlepsi byli tak zwani Apacze…
”A patrzę tylko”
Małe Aniołki rozchodziły się szybciutko..
No i ktoś mi tu rogi podkładał 🙂 Gorącą herbata, kilka warstw ubrań i gimnastyka
w budce, taki miałyśmy plan na mrozy, ale na szczęście obeszło się bez gimnastyki 🙂