Dość długo czekały na wykończenie, ale za to dobrze wyschły, dziś kolejna porcja Aniołków. W pudle do lakierowania zabłąkały się zeszłoroczne Baranki 🙂 Trochę utrwaliłam i je dla pewności. Te Aniołki były robione jakieś dwa miesiące temu i w malowaniu pomagały mi Siostra z Kuzynką. dziś tylko kilka fotek bo Aniołki schną na balkonie, a nie jest za ciepło 😛 Jak Wam się podoba wersja delikatnych kolorowych Aniołków? Mają pastelowe kolory, po lakierowaniu trochę się wzbogaciły.
Archiwum kategorii: Aniołki
Masa solna-Anielska
Mam plan, małe Aniołki będą miały wiszące stópki 😀 U Natalki je podejrzałam kiedyś i jak już się wysuszą to je zrobię. Co do Natalki to zapraszam i do niej bo ma kolejne śliczności Klik tutaj. Ulepiłam jeszcze dwa duże Aniołeczki, jeden z nich wygląda tak, ciągle eksperymetuję z nochalami 😛 Co do suszenia to powinni zbudować jakąś specjalną maszynę do suszenia masy solnej, które skróciło by czas oczekiwania. I tak sobie grzecznie leżą w piekarniku i czekają na swoją kolej 😀
Aniołki Świąteczne
No i nieuniknione, wstrętna choroba mnie dopadła, musiało wkroczyć mleko z czosnkiem, masłem i miodem. Po 3 kubku tego wstrętnego specyfiku, muszę stwierdzić że jest odrobinę lepiej. Ale to nie zmienia faktu że jedyne na co mam ochotę to nie wychodzić z łóżka. Jednak muszę się pochwalić że w tym roku wezmę udział w Jarmarku Bożonarodzeniowym, który odbędzie się w Świdnicy, będzie mnie można spotkać w jednym z domków 😀 Nie mogę się doczekać, mimo że to dopiero w grudniu, już zabieram się do pracy. I tak mimo złego samopoczucia pomalowałam kilka Aniołków w barwach typowo świątecznych, jeszcze nie polakierowane, zimno na dworze, nie będę marzła 😛 Mam dla Was jeszcze jedną nowinkę, mój najukochańszy Aniołek-Lenka, zaczyna chodzić 😀