Sezon weselny w trakcie i w związku z tym że ostatnio byłam gościem weselnym, postanowiłam że nie wręczę zwykłego bukietu, który za kilka dni zwiędnie ani totolotków, które zresztą uważam za przereklamowane ( pracowałam kiedyś w totolotku i przykro się robiło jak młodzi przychodzili sprawdzić kupony i wygrywali jakieś grosze). Jedynym sensownym prezentem jest wino, które wcześniej czy później zostanie skonsumowane, ja jednak postanowiłam zrobić bukiet z cukierków, bo wiem że również zostanie zjedzony, jak się lekko zakurzy 😀
Jak na pierwszy, który został przeze mnie zrobiony, jestem bardzo zadowolona z efektu. Dostał również mnóstwo pochwał, więc uważam że warto było poświęcić trochę czasu na jego wykonanie.